Parkuje moje czerwone Ferrafi 488 najostrożniej jak tylko potrafie i z uśmiechem wymalowanym na twarzy kieruje się w stronę Studia On Beat. Mam dziś bardzo dobry humor, spałem pełne dziesięć godzin, Katrina odeszła z pracy, a ja dostałem omlet z kozim serem i dwoma jajami przepiórczymi, pychota.
- Federico! Federico! - już na wejściu słyszę krzyk wołającego mnie Maximiliana, który jak zwykle ślęczy przy mojej szafce. Czy on kiedykolwiek przestanie małpować?
- Co chcesz? - pytam patrząc na niego jak na idiotę.
- Jak tam z Ludmilą? Podobał jej się prezent? - ciekawość to pierwszy stopień do piekła, nie rozumiem ludzi, którzy chcą wiedzieć wszystko o życiu innych. Ponte to typowy plotkarz, któremu czasami morda się nie zamyka, ale da się go wytrzymać.
- Chyba jej się podobał, nie wiem dokładnie, bo skupialiśmy się bardziej na mnie, ale wiesz całkiem fajnie się mną zajeła - dwuznacznie poruszam brwiami, aby dać mu do zrozumienia, co robiłem z nią wczorajszego wieczora.
- Czyli żadna nowość - wzdycha - a co ona dała tobie?
- Nawet mi nie przypominaj - z kieszeni marynarki wyjmuje zdjęcie przedstawiające mnie i uśmiechniętą Ferro, która jeszcze wtedy nie wiedziała na co piszę się chcąc związku ze mną.
- Ładne, ale pewnie Ciebie nie zadawala.
- Nie za bardzo - odpowiadam, po czym otwieram szafkę - masz może gumę do żucia w buzi?
- Mam, a co? - marszczy brwi i wyjmuje z buzi kawałek żujki.
- Przylep to tutaj - wskazuje palcem na róg zdjęcia - tylko nie na palec.
- No już, ale po co miałem to zrobić?
Przyklejam kawałek kartki ukazujący mnie i moją dziewczyne do drzwiczek szafki i gładzę ręką, aby mocno przywarło.
- Wiedziałem, że jednak Ci na niej zależy - uśmiecha się i klepie mnie po ramieniu.
- Pieprz się, okej?
- Okej, ale to nie zmienia faktu, że Ci na niej zależy. Zależy Ci na niej. Za-zależy Ci na Lu-ludmile -zaczyna skakać jak małpa i podśpiewywać imię mojej dziewczyny.
- Zamknij się Maximiliano - warczę przez zaciśnięte zęby, na co on poważnieje i podchodzi bliżej mnie.
- Wiesz co jest twoim największym problemem Federico?
- No co? Oświeć mnie - spoglądam na niego wyczekująco.
- Nie potrafisz zrozumieć, że Ferro kocha Cię szczerze, że nie zależy jej tylko na twojej popularności i pieniądzach. A ty - wskazuje palcem na mnie - mimo, że traktujesz ją z góry to robisz to dlatego, że chcesz, aby zwracała całą swoją uwagę na tobie. W głębi tego swojego lodowatego serca kochasz ją i szalejesz za nią jak głupi.
- Nie wydaje mi się - ostatni raz zerkam na zdjęcie w szafce, po czym trzaskam nią, aby mieć pewność, że się zamknęła.
- A ja Ci mówię, że ją kochasz i za cholerę tego nie zmienisz.
- Dobra, zamknij się już i dawaj na zajęcia, bo się spóźnimy.
- Myślałem, że gwiazdy lubią się spóźniać - czy on właśnie ze mnie zakpił?
- Lubią, ale niekoniecznie na ważne lekcje, które mogą pomóc im świecić jeszcze większym blaskiem.
Czekając na wychowawce w klasie rozmyślam nad słowami Maximiliana, czy ja naprawdę koch... czuje coś do Ludmily? Czy byłbym zdolny do zainwestowania w kogoś jakiegokolwiek uczucia? To nie możliwe. Ferro jest dodatkiem, coś w podobie zegarka, bez którego moja stylizacja byłaby nie pełna. Nie mógłbym jej lubić, lubić. Cawaliac nie przywiązuje się do niczego, ani do nikogo.
Moje rozmyślania przerwał nasz wychowawca Pablo Galindo, który jak zwykle uradowany wita się z nami i próbuje zacząć jakiś ważny temat, niestety nie za bardzo mu to wychodzi.
- Klaso, możecie mnie w końcu wysłuchać? - nauczyciel wybucha i próbuje uspokoić zgraje baranów na końcu klasy, która drze się w niebogłosy.
- Mamy w klasie nowego ucznia- jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w klasie robi się cicho - Leon możesz wejść.
W drzwiach sali staje wysoki szatyn, o zielonych jak trawa oczach, ubrany w czarną marynarkę z najnowszej kolekcji Paula Smitha, białą koszule Thomasa Pinka, beżowy krawat jestem pewny, że z firmy Drake's, czarne spodnie od Harrods i o zgrozo buty Johna Lobba, które tak bardzo chciałem mieć. Po tych wszstkich markach, mogę stwierdzić, że jest brytyjczykiem, bogatym jak cholera brytyjczykiem, który może mi zaszkodzić.
Wchodzi do klasy jak jakiś Boss, który uważa się za nie wiadomo kogo i puszcza oczko do dziewczyn, które zaczynają głośniej wciągać powietrze do płuc. O co im kurwa chodzi? Wcale nie jest taki boski, za jakiego się ma.
- Witam, nazywam się Leon Ernest Verdas drugi, pochodzę z Anglii, gdzie moja rodzina posiada własne hrabstwo Lincolnshire - mówi z tym swoim akcentem i chytrym uśmieszkiem wymalowanym na mordzie. No i już wiem, że go nie polubie.
- Dobrze, dziękujemy za przedstawienie, mam nadzieje, że klasa przyjmie Cię z otwartymi ramionami, wybierz sobie kogoś kto oprowadzi Cię po szkole.
Verdas rozgląda się po klasie, a jego wzrok zatrzymuje się na osobie, która siedzi dokładnie za mną. Ten zasraniec podchodzi do mojej dziewczyny, beszczelnie się jej przedstawia i chwyta za ręką, którą po chwili całuje. A Ludmila? A Ludmila szczerzy się do niego jak głupia. Nie podoba mi się to i nie ma opcji, abym zostawił to tak jak jest. Nikt nie będzie pozwalał sobie na takie przywileje w stosunku do mojej dziewczyny. A już napewno nie ten pieprzony arystokrata.
Serdelek <3
OdpowiedzUsuńOBECNA ♥
UsuńO matko to chyba mój jak na razie ulubiony rozdział ♥♥
Szczerze zastanawiałam się jakiego koloru jest jego Ferrari i pierwsza myśl to że czerwone i proszę oto jest ♥ Czerwone są najlepsze :3
Czy Maxi mieszka przy tej szafce? :o Szczerze by mnie to nie zdziwiło XD
I oczywiście o wszystko wypytuje ^^ Maxi jest mega uroczy ♥
Kojarzy mi się ze szczeniaczkiem ♥
Federico niby nic do Lu nie czuje ale po jaka cholerę przykleja to wspólne zdjęcie w swojej szafce? :o
I tu rozkmina życia care skoro jest tak bogaty to nie stać go na taśmę klejącą tylko przykleja to na gumie :/
Maxi ty proroku XD
Ja tam i tak wiem że Maximiliano ma rację ♥♥
I choć na chwileczkę udało mu się zasiać ziarno zwątpienia w Federze XD
Ale potem chuj się budzi -.-
Leon *o* oj sorry XD
Leon Ernest Verdas Drugi :")
I Fedusiek zaczyna być zazdrosny XD
I BARDZO MU TAK DOBRZE! ♥
Tylko martwię się, że za tę akcję Leona do Lu to właśnie ona oberwie :c
No ale Verdasowi nie ma się co dziwć XD Lu jest najlepsza ♥
Matko jak ja kocham brytyjski akcent ♥♥
Taki jak ma na pszykład Joseph Morgan ♥♥
I kolejny plus za gif ♥
SOMERHALDER JEST BOOOOSKI ♥♥♥♥
Kocham care ♥♥
Nie Maxi nie mieszka przy szafce xD
UsuńNie Lu nie oberwie xD
A co do taśmy to... sama nie wiem, nie miał jej w szafce i tyle xD
Mam kolejny plus za gif?
Ja to jednak trafiam XD
Dziękuje za komentarz, ja też kocham <3
Boski! Leon BOSS :) Federowi jednak zależy na Lu? Maxi to ciekawskie jajo! Hahaaa.
OdpowiedzUsuńKocham i pozdrawiam
~Ania
Dziękuje za komentarz <3
UsuńHej hej hej ^^
OdpowiedzUsuńRozdział genialny ♥♥
Fede kocha Lusię, ale boi się do tego przyznać :))
Uuuu, Leon podrywa Luśkę :D
Oj nie wyniknie nic ciekawego z tego :D
A Fede jest zazdrosny :D
Czyli to znaczy, że jej na niej zależy! ^^
I jeszcze to zdjęcie ^^
Słodki :3
Już mi się bardziej podoba :)
Nie to co w poprzednim rozdziale -.-
Rozdział:
Genial!
Fanastico!
Maravilloso!
Czekam na kolejny :**
Kocham♥
~Ola :*
I jeszcze ten gif *o*
UsuńKocham Iana ♥♥
A jako Damona to uwielbiam :33
Ciesze się, że gif Ci się podoba <3 Fede wcale nie powiedział, że kocha Lu xD
UsuńUznajmy, że on sam jeszcze nie wie co czuje ;)
Dziękuje za komentarz <3
Uuu...czyżby ktoś tu był zazdrosny.?
OdpowiedzUsuńNieładnie.
Chociaż w sumie to jest o co.
Teraz trzeba tylko mieć nadzieję, że Ludmiła kocha Cię na tyle, że od ciebie nie ucieknie.
Ale z pewnością kocha Cię tak, że nawet jej to przez myśl nie przejdzie.
A rozdział sam w sobie genialny.
Coraz bardziej wkręcam się w tą historię i cały czas czekam na kolejne rozdziały.
Wypocznij przez ten ostatni miesiąc wakacji.!
Pozdrawiam.
~Anonim Juleśka ❤
Ciesze się, że historia Ci pasuje <3
UsuńNo ktoś tu zazdrosny jest napewno <3
Dziękuje za komentarz <3
Ajajajajajj!
OdpowiedzUsuńDzieje się/1
Cudo!
Kocham <3
Dziękuje za komentarz <3
UsuńHhaah super jest ! :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że ktoś staje się zagrożeniem dla Federa :D
Leonek ;,)
I jeszcze mu Lu odbije hahaha xd
To beka
Normalnie nie mogę się doczekać nexta, któy mam nadzieję będzie długi :p
~RiCzI
Postaram się, aby next był dłuższy <3
UsuńDziękuje za komentarz <3
Rozdział cudowny! :")
OdpowiedzUsuńCzyżby do Fede (powoli) docierało, że kocha Lu? :**
I bardzo dobrze, że Leon wybrał akurat Ludmile :**
Hah, nie no nie wierze XD On jest zazdrosny :D
Czekam na duży rozwój akcji XD
Buziaki :*
Wiktoria <3
Akcja będzie napewno <3
UsuńNo coś do niego niby dociera <3
Dziękuje za komentarz <3
Zajebiste !
OdpowiedzUsuńTego się zupełnie nie spodziewałem po pierwsze Fede jednak ma serce a po drugie pojawia się konkuren bogaty arystokrata Leon. Czuje ze bedzie się miedzy nimi działo
Lu jednak chyba pozostanie wierna swojej miłości
Czekam na next i zapraszam do siebie
Pozdrawiam Matthew
Tak Fede ma konkurencje xD
UsuńDziękuje za komentarz <3
osztro
OdpowiedzUsuńnowy? bedzie walka hah
i co Fede jednak zalezy a ja go tak posadzalam xD
kocham i czekam na next
wpadnij do mnie :)
Hahahah xD
UsuńDziękuje za komentarz <3
Kiedy będzie nowy rozdialik ? :*
OdpowiedzUsuńDzisiaj o 15-16 <3 Postaram się ;*
OdpowiedzUsuńHeej ;*
OdpowiedzUsuńRozdział jest Świetny ♡
Hyhyhy Leon *o* i do tego brytyjski akcent ♥ Uuuu.... ostro XD Fede ma konkurenta :') A tak w sumie... Dobrze Mu Tak! XD
Hahahaha Maxi :') Przez to zaczęłam sobie wyobrażać jak Federico (taki jak w serialu) mówi do niego Maximiliano :''') xD
Ja juz uwielbiam Maxiego ♡ jest taki... noo fajny xD I ja wiem że on ma rację! Tylko Fede jeszcze o tym nie wie... Miejmy nadzieję, że się dowie XD
Gif^^^^^^^ ♥
Kocham ♡
Dziękuje za komentarz <3
UsuńBoże jestem taka głupia -,-
UsuńSkomentowałam z innego konta :'')
Moja inteligencja -.- Hahahaha :'''')
Teraz będę pamiętać aby się wylogowywać XD Hm... Dobrze to napisałam? xD
Czasami się zdarza xD
UsuńHeja! ;)
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział!!!!!!!!!!
Nowy, ale czad!!!!
Leon VerdasVS Federico Cawaliac
Fede ma konkurencje hi hi hi ;)
Czyżby pan " nie przywiązuje się do niczego i nikogo " czuł się zazdrosny i zagrożony przez nowego przystojniaka? ??
Hehehe i dobrze mu takxD
Tak sobie myślę, że Fede nie pozwoli oprowadzać Luśce Leośka hihi;)
Do następnego :)
Buziole;*
Dziękuje <3
Usuńczy Feder nie miał wkurzać? :o
OdpowiedzUsuńBo w tym rozdziale mi się nawet podobał, zwłaszcza jak przyklejał to zdjęcie.
ale w ramce nie mógł go se postawić w pokoju, najlepiej przy łóżku *o*
Chociaż tam pewnie Ludmila jest tak często, że zdjęcie niepotrzebne xD
Bardzoooooooo mnieeeee teraaaaaaz zaaaa toooo wkuuuurwiiiiiił Leoooon!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
takie... laskndfhjkzsdvcklzsdhnfjkasgfjkas.djnasjk;fasdfmnasdkl;uh no zdenerwowałam się, a jednocześnie mi ulżyło. dziwne....
Ja kończe misiu <3
Besos :*
Hahahha xD
UsuńDziękuje za komentarz <3
Ups... Leoniasty w akcji! Szykuje się rozróba! :3
OdpowiedzUsuńMoże nasz seksowny, wredny Fede doceni w końcu Ludmiłę? :*
Kobieto... Skąd ty bierzesz tak genialne pomysły? Aż ci zazdroszczę! <3
Kocham twoje opowiadanie! To jedno z moich ulubionych! Jest takie... inne! :3 Pozytywnie oczywiście! ^^
Dobra... Lecę do następnego! <3
Kocham, kocham, kocham, kocham, kocham! :3